Przepadam za moim ręcznym młynkiem do czosnku, polowałam chyba pół roku na chochlę w kształcie potwora z Loch Ness, a płytę indukcyjną wybrałam głównie dlatego, że te 10 lat temu była względną nowością. Tak, lubię gadżety kuchenne – duże i małe. Od niedawna w mam w kuchni całkiem duży, nowy gadżet – wielofunkcyjny robot kuchenny Kohersen MyCook. Kurczak po marokańsku, którego dziś proponuję, powstał właśnie w tym urządzeniu. O tym, jak ono działa i co trzeba o nim wiedzieć, napisze osobno, a dziś – przepis na zachętę.

Kurczak po marokańsku (Kohersen MyCook) – przepis

proporcje na 4 porcje

  • 500 ml bulionu (najlepszy jest domowy bulion)
  • 500 g kurczaka
  • 100 g daktyli
  • 1 cebula
  • 3 ząbki czosnku
  • 3 łyżki oliwy
  • 1 łyżka wędzonej papryki
  • 1 łyżeczka kurkumy
  • 1 łyżeczka kminu
  • 1/2 łyżeczki soli
  • szczypta cynamonu
  • sok z 1/2 cytryny
  • 2 łyżki posiekanej pietruszki
  • 2 łyżki posiekanych oliwek

Dodaj do misy obraną, pokrojoną na kilka kawałków cebulę i obrany czosnek. Miksuj z prędkością 7 przez 10 sekund.
Dodaj oliwę, ustaw czas na 5 minut, temperaturę na 100C, prędkość na 1.
Dodaj przyprawy i sok z cytryny, ustaw czas na 2 minuty, temperaturę na 100C, prędkość na 1.
Dodaj bulion, daktyle (wyjmij pestki!), ustaw czas na 10 minut, temperaturę na 100C, prędkość na 1.
Zamontuj motylek.
Dodaj kurczaka pokrojonego w kostkę. Ustaw czas na 15 minut, temperaturę na 100C, prędkość na 1.

Podawaj na ciepło, np. z kaszą kuskus, posypane pietruszką. Oliwki możesz dodać na ostatnim etapie. Ja dodałam je do gotowego dania – mam oliwki w oliwie z chili, bardzo dobrze nadają smak potrawom.